sobota, 25 maja 2013

Panna Salmon

           Siedziała na kanapie - szydełkowała. Kanapa stała pod oknem. Panna Salmon dziergając białą serwetkę, co dziesiąte oczko spoglądała przez okno. Było otwarte, wpuszczało do wnętrza pokoju promienie wiosennego słońca, które snując sie przez koronkowe firanki, po ścianie pokoju, zahaczając o podłogę tworzyły subtelne cienie. O czym myślała wtedy panna Salmon ? Za oknem ogród.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz